piątek, 21 listopada 2014

W tak zwanym międzyczasie...

Pewien młodzieniec niedługo zostanie przyjęty do Kościoła 
i trzeba było o tym powiadomić rodzinkę, 
więc dla koleżanki zrobiłam zaproszenia 
na tę uroczystość.
Niestety konkretnych zdjęć mało - 
w sumie nawet nie wiem dlaczego :(
 



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz