środa, 26 listopada 2014

Warsztat III - Afryka dzika?

 Mam wrażenie, że z tym warsztatem trochę przekombinowałam 
- nie mówiąc już o tym, że zaczęliśmy zbyt późno
 i nie wyszło tak jak ja chciałam
 (zbyt dużo myśli, zbyt wiele wątków - efekt :(
Dzieci i tak poszły swoją dróżką,
więc prezentuję to, co wyszło robiąc postanowienie, 
że następny warsztat zacznę przygotowywać szybciej ;)

Na początek przypomnieliśmy sobie 
gdzie nasza warsztatowa "bohaterka" 
znajduje się na mapie i wykonaliśmy jej "portret".
W tej fazie projektu pomagali nam goście :)




Okazało się, że farby były troszkę ;) pomieszane
 i żółty utracił nieco na żółtości, 
więc Afryka nam zbytnio pozieleniała :)
W dodatku ktoś "pożarł" nam Etiopię, Erytreę, Somalię, Dżibuti i Kenię.
Nikt nie chce się przyznać  :)

  
 Później przyszedł czas na zwierzęta. 
Wymienialiśmy te, które znamy oraz uczyliśmy się nazw nowo poznanych. 
W tym miejscu posłużyliśmy się atlasami zwierząt - lubimy, oj lubimy :)

Następnie było kolorowanie i przyklejanie.


I wreszcie w kolejnej odsłonie warsztatowej to, co lubimy najbardziej (szczególnie Starszak) - rękodziełko ;)
Masą papierową obklejaliśmy buteleczki...


rzeźbiliśmy afrykańskie wzory...


i kolorowaliśmy wedle uznania.



Zadanie wykonywane oddzielnie - 
ze względu za zajęcia dodatkowe Starszaka, 
więc zdjęć podwójna ilość :)



Ponieważ zostało nam trochę masy papierowej
zużyliśmy ją do wykonania medalionów.
Akurat starczyło na dwa :)

Efekty końcowe

Do zobaczenia!

Zapraszam również na inne kreatywne afro-wycieczki!




4 komentarze:

  1. Bardzo fajny pomysł z tymi buteleczkami :). Pięknie wyszły!

    OdpowiedzUsuń
  2. uwielbiam ten moment, gdy dzieci schodzą z ustalonej przeze mnie dróżki - nigdy nie wiem, gdzie zajdziemy
    jakie fajne buteleczki - muszę pokazać moim chłopakom!

    OdpowiedzUsuń